Ponad sztywnymi podziałami

04 grudnia 2017

Korzyści ze zintegrowanego podejścia do ryzyka firmy skrupulatnie oceniają ryzyko towarzyszące ich działalności. to zupełnie zrozumiałe, ponieważ każda z nich chce uniknąć pogorszenia swoich wyników operacyjnych i nie chce narażać na szwank ciągłości funkcjonowania. niestety dyrektorzy firm często patrzą na różne obszary ryzyka w sposób odizolowany. Zintegrowane podejście pozwala uzyskać bezpośrednie i pośrednie oszczędności oraz osiągnąć wyższy poziom bezpieczeństwa, jak twierdzą w tym wspólnym wpisie Ania Polak, broker ubezpieczeniowy z katowic, i Leszek Golachowski z Riskonet Polska.

Leszek: „Odwiedzamy różne firmy – ja głównie firmy w Polsce, a moi koledzy z Riskonet firmy w wielu innych krajach. Kiedy w ramach naszych zadań przyglądamy się zagadnieniom związanym z ryzykiem, zauważamy, że na przestrzeni lat firmy i instytucje stały się bardziej świadome ryzyka, na jakie są narażone. Jednak najbardziej uderza nas to, że obszary ryzyka, choć dobrze rozumiane, są oceniane niezależnie od siebie. Na przykład działy finansowe zajmują się ryzykiem finansowym a ryzykiem wypadków zajmują się osoby odpowiedzialne za BHP itp.”

Kategoryzacja ryzyka

Ania: „Znamy ten obraz i patrzymy na niego również z perspektywy ubezpieczeń. Organizacje zarządzają ryzykiem w poszczególnych obszarach, departament po departamencie. Dzieje się tak nie tyle dlatego, że menedżerowie nie chcą dzielić się swoją wiedzą czy nie chcą pokazać innym, czym się zajmują. Tak to po prostu wyewoluowało i tak jest zorganizowane. Jeśli ktoś chce zobaczyć pełny obraz w jednej z takich organizacji, musi pokonać kilka przeszkód. Jestem jednak przekonana, że wypracowanie szerszego spojrzenia na ryzyko w biznesie prowadzi do lepszego zrozumienia, daje dokładniejszy obraz sytuacji i możliwość stworzenia lepszej i bardziej przemyślanej polityki w zakresie ryzyka.”

Leszek: „Nie jest to zupełnie niezrozumiałe, że ryzyko jest postrzegane w odrębnych obszarach, które funkcjonują niezależnie od siebie. Ostatecznie firmy mogą bardzo różnie postrzegać ryzyko, co zależy również od charakteru ich działalności. Firma produkcyjna, która stosuje substancje niebezpieczne, ma do czynienia z innymi zagrożeniami niż firma handlowa kupująca i sprzedająca produkty w krajach UE i poza UE. W firmie produkcyjnej słusznie poświęca się dużo uwagi ubezpieczeniu na wypadek pożaru i środkom podejmowanym wraz z ubezpieczycielem w celu kontrolowania i ograniczania ryzyka. Firma handlowa prawdopodobnie zadba o ubezpieczenie na wypadek pożaru obejmujące biura i towary, ale może też zyskać w szczególności na finansowym zabezpieczeniu na wypadek wahań kursu walut.

Taka firma zapewne poświęci też dużo uwagi wszystkim wymogom prawnym. Często służą one wyłącznie uniknięciu szkód wyrządzonych „innym”, np. sąsiadom, środowisku czy pracownikom.”

Interakcje i korelacja

Ania: „Firmy, które znam, rozumieją zagrożenia i zarządzają ryzykiem w obszarze finansów, bezpieczeństwa IT, odpowiedzialności cywilnej czy zdarzeń losowych, zajmują się także innymi rodzajami ryzyka. Często robią to jednak menedżerowie, którzy są odpowiedzialni za jeden konkretny obszar. Osoba, która przygląda się tym wszystkim obszarom ryzyka w sposób izolowany, traci z oczu interakcje i korelacje między elementami, które wzajemnie na siebie wpływają. Oznacza to jednocześnie, że traci możliwość wypracowania zintegrowanych rozwiązań. W wielu firmach zintegrowane zarządzanie ryzykiem jest nadal w powijakach, ale taka sytuacja stwarza ogromny potencjał do poprawy.”

 „W wielu firmach zintegrowane zarządzanie ryzykiem jest nadal w powijakach, ale taka sytuacja stwarza ogromny potencjał do poprawy.”

Ania Polak

The secrets of water mist as an extinguishig agent

Leszek: „W Riskonet zajmujemy się polityką w zakresie ryzyka w firmach, przede wszystkim w obszarze majątkowym. Choć osiągamy dobre wyniki, nadal mogą pozostawać luki, ponieważ organizacje rzadko widzą cały obraz ryzyka. Każdy kto zdecyduje się na zintegrowane podejście, może natknąć się na ryzyko, którego dotychczas nikt nie dostrzegał. Czasami widzimy, jak równolegle z wieloletnim rozwojem działalności firmy rosło prawdopodobieństwo szkód. Poza tymi białymi plamami istnieją też obszary, w których działania dublują się. Są to działania powiązane ze sobą, które dostarczają dwóch niezależnych rozwiązań tego samego problemu; prowadzi to do nieefektywnego zarządzania ryzykiem, a czasami do podwojenia kosztów.”

Od czego zacząć zintegrowane zarządzanie ryzykiem

Ania: „Z tej perspektywy widać, ile korzyści przechodzi koło nosa zarządom firm i menadżerom. Zdaję sobie sprawę, że wdrożenie zintegrowanego zarządzania ryzykiem może być trudne, w szczególności jeśli firma nie jest wystarczająco duża, aby dedykować temu zadaniu odrębne stanowisko. Można jednak zacząć od wymieniania się informacjami między poszczególnymi działami firmy. Decyzja o inwestowaniu w środki mające na celu ograniczenie ryzyka lub szkód w jednym dziale może ukazać się w innym świetle, kiedy równocześnie weźmie się pod uwagę inne działania”

Leszek: „Zauważam, że firmy są gotowe na dalszą profesjonalizację zarządzania ryzykiem. Jednak nie ma prostego, uniwersalnego i standardowego podejścia, które umożliwiałoby uzyskanie pełnego obrazu czyli zintegrowanej oceny ryzyka w firmie. Moim zdaniem proces ten musi się zacząć od zaangażowania na samym wierzchołku struktury organizacyjnej. Także dane potrzebne do uzyskania tego obrazu muszą być przekazywane przez „właścicieli” organizacji, począwszy od osób odpowiedzialnych za finanse, skończywszy na osobach odpowiedzialnych za BHP. Przeprowadzenie warsztatów może pomóc w dojrzeniu pełnego obrazu sytuacji. Pozwoli także dostrzec granice, a także białe plamy i obszary ”zdublowanych” zabezpieczeń . W ten sposób otwiera się droga do skutecznego, zintegrowanego spojrzenia na zarządzanie ryzykiem, ponad sztywnymi podziałami. Być może nie w każdej organizacji wprowadzenie projektu tego typu ma uzasadnienie. Jednak rzetelna dyskusja na temat potencjału tego typu zintegrowanego podejścia do zarządzania ryzykiem pozwala stworzyć klarowną perspektywę.”

Lokalne biura

MIĘDZYNARODOWY

Ron de Bruijn

Amsterdam
The Netherlands
+31 85 043 79 40
[email protected]

AMSTERDAM

Tom de Nooij

Amsterdam
The Netherlands
+31 85 043 79 40
[email protected]

ISTANBUL

Özlem Emgen

İstanbul
Türkiye
+90 533 21 12 051
[email protected]

KRAKOW

Leszek Golachowski

Kraków
Poland
+48 663 336 844
[email protected]

JOHANNESBURG

Chris Brits

Johannesburg
South Africa
+27 83 456 7424
[email protected]

SYDNEJ

Janet Short

Coal Point (Sydnej)
Australia
+61 (0)49 3868111
[email protected]

Scroll to top